Model 3D
Historia
Łódzkie Zakłady Radiowe to przedsiębiorstwo nietypowe jak na Łódź, przede wszystkim ze względu na swój profil produkcyjny, jakim były wyroby elektrotechniczne. Co więcej, w mieście nie było w okresie międzywojennym żadnego znaczącego zakładu tej branży. W czasie II wojny światowej naziści otworzyli filię zakładów Telefunken, lecz nie przełożyło się to na szybszy rozwój elektrotechniki po wojnie.
W związku z poważnymi zniszczeniami w Warszawie, kłopotami z uruchomieniem przemysłu, a jednocześnie znacznymi potrzebami w dziedzinie łączności i sprzętu wojskowego, władze zadecydowały o utworzeniu Państwowych Zakładów Tele- i Radiotechnicznych, podległych bezpośrednio Ministerstwu Poczt i Telegrafów. W Łodzi powstała ich filia z symbolem „T-4” w nazwie (każdy zakład oznaczany był literą „T” wraz z kolejną cyfrą). Wykorzystano bazę materiałową zakładów przy Skrzywana 9 (H. Coste), Zakątnej 13 (W. Keisera), Mochnackiego 11/13 (J. Wystempa) i Żwirki 17 (Biedermanna i Czernikowa). Maszyny i surowce przeniesiono do tej pierwszej lokalizacji, oparto się też na doświadczeniu pracowników tychże zakładów. Po pewnym czasie teren produkcyjny rozszerzono o posesje przy Wróblewskiego (pod numerami 12/14 oraz 16/18), a zrezygnowano z zakładu przy Mochnackiego.
Od samego początku głównym zadaniem zakładów była produkcja aparatów telefonicznych i sprzętu łączności dla wojska. Był to podstawowy profil produkcji przez niemal dekadę. W międzyczasie, w 1948 roku, zakład wyodrębnił się z ZTRT jako Zakłady Wytwórcze Aparatów Telefonicznych. W 1954 nastąpił pewien przełom – łódzcy konstruktorzy opracowali swój pierwszy gramofon pod nazwą G-53 i pokazali go w Warszawie. Zauważono potencjał takiej produkcji i przestawiono specjalizację fabryki właśnie na gramofony. G-53 był niemal identyczny jak holenderski Philips HX301a, opracowany w 1950 roku.
W ślad za gramofonami rozpoczęto konstruowanie oraz produkcję wzmacniaczy audio i sprzętu łączności dla wojska (radiostacje, systemy radiowe dla wojsk pancernych itd.). W 1958 roku ŁZR przeszły pod skrzydła Zjednoczenia Przemysłu Elektrotechnicznego „Unitra”, a produkcja telefonów została przeniesiona do Radomia. Rok wcześniej przekazano zakładom budynki przy Piramowicza 13. Nie były to jednak pomieszczenia przystosowane do nowoczesnej produkcji, tam też doszło do dramatycznych wydarzeń. Technologia wyrobu niektórych urządzeń wymagała użycia szkodliwych związków chemicznych, m.in. benzenu. W początkach lat 60. doszło do licznych zachorowań na nowotwory wśród pracowników, co władze przedsiębiorstwa oraz Zjednoczenia Przemysłu Elektrotechnicznego i Teletechnicznego starały się ukryć. Był to jeden z powodów zaakceptowania planu rozbudowy zakładów przy ul. Wróblewskiego, który trwał od połowy lat 60. aż do początku lat 70. Znaczną część produkcji przeniesiono do nowych budynków już w roku 1968, resztę wraz z oddawaniem kolejnych prac budowlanych. W latach 60. pojawiła się też nazwa „Fonica”, wyłoniona w konkursie wśród pracowników.
Do najważniejszych produktów ŁZR należał zdecydowanie gramofon „Bambino”, będący konstrukcją bazującą na dość archaicznym mechanizmie WG-56. Kilka generacji tego przenośnego urządzenia było sprzedawanych niemal przez dwie dekady i dopiero w drugiej połowie lat 70. ustąpiły miejsca nowszym modelom, powstałym we współpracy z zagranicznymi firmami.
Lata 70. to właśnie ożywione kontakty z Zachodem, a zwłaszcza z firmą Telefunken, od której zakupiono licencję nieszczególnie udanego gramofonu G-500. Według relacji pracowników, w pakiecie z planami konstrukcyjnymi, „Fonica” otrzymała nielegalnie dokumentację wojskowego systemu łączności radiowej. Współpraca z firmą Telefunken była różnorodna, a do ciekawych jej elementów można zaliczyć wspólne prace Polaków i Niemców nad popularnymi gramofonami Mister Hit. Ich produkcja nie była bardzo opłacalna dla łódzkich zakładów, ale dzięki niej pozyskano technologię wytwarzania plexi wysokiej jakości. Odrębną współpracę podjęto z francuską firmą Thomson, wraz z którą opracowano szereg wysokiej jakości wzmacniaczy audio hi-fi, które sprzedawano w całej Europie pod markami zagranicznymi. Największy eksport kierowano jednak do Związku Radzieckiego, gdzie odbierano setki tysięcy gramofonów rocznie bez względu na niższe parametry wyrobów.
Wzorem innych zakładów pracy w ŁZR również kwitło życie towarzyskie i sportowe. Przy przedsiębiorstwie istniały sekcje piłki nożnej, siatkówki i tenisa stołowego. W pierwszym okresie działalności zwłaszcza ta ostatnia dyscyplina cieszyła się dużą popularnością. W latach 70. i 80. przedstawiciele załogi osiągali duże sukcesy na polu strzelectwa sportowego oraz w sportach motorowych, zwłaszcza motocyklowych. Organizowano również rajdy turystyczne.
Łódzkie Zakłady Radiowe przeczą popularnemu przekonaniu o zacofaniu technologicznym łódzkiego przemysłu. W przedsiębiorstwie pod koniec lat 80. zorganizowano nowoczesną linię produkcji odtwarzaczy CD, a park maszynowy opierał się na nowoczesnych modelach m.in. szwajcarskiej produkcji. „Fonica” była w stanie wykonywać zaawansowane, precyzyjne elementy na maszynach sterowanych numerycznie, co w owych czasach było niedoścignione dla wielu firm.
Kłopoty przedsiębiorstwa rozpoczęły się jeszcze przed prywatyzacją, gdy w 1991 polskie władze zakazały rozliczania się w rublach transferowych, nie dając czasu przedsiębiorstwom na przystosowanie się do nowej sytuacji. Z dnia na dzień ŁZR zostały pozbawione swojego głównego odbiorcy w postaci Związku Radzieckiego. W 1996 roku zakład został sprywatyzowany – kupiła go firma z Korei Południowej, jednak konflikty z załogą i trudności gospodarcze nie pozwoliły na restrukturyzację. W 2002 przedsiębiorstwo zostało ostatecznie zamknięte. Budynki częściowo zaadaptowano na biura, a niektóre zabudowania są wciąż przygotowywane do zadań produkcyjnych – na razie nie wiadomo, jakich konkretnie.
Bibliografia:
Archiwum Państwowe w Łodzi, Komitet Zakładowy Polskiej Zjednoczonej partii Robotniczej w Łódzkich Zakładach Radiowych „Fonica” w Łodzi
„Odgłosy”, 1958–1991
Muzeum Miasta Łodzi, Kronika ŁZR „Fonica”, sygn. MMŁ/HW/2141, 2143
Wspomnienia
Jesteśmy w trakcie opracowania wywiadu z osobą, która pracowała w tej fabryce. Wkrótce zamieścimy fragmenty naszej rozmowy.
Jeśli jesteś byłą pracownicą/byłym pracownikiem tego zakładu i chcesz, aby znalazły się tutaj Twoje wspomnienia (lub jeśli znasz osobę, która chciałaby się nimi podzielić), skontaktuj się z nami telefonicznie lub mailowo:
Marta Madejska: 502-409-329, marta.madejska@topografie.pl
1 Komentarz. Zostaw komentarz
Fonica w najlepszych czasach liczyła poda 4.500 pracowników. Na pewno na podstawie opowiadań jednej osoby nie da się opisać, odtworzyć działalności zakadów. Co najwyżej działu, w jakim dana osoba pracowała.